Bój Wiary | Biblia Ewangelia Zgromadzenie
« »

1 Mowię tedy; Pokąd dźiedźic jeſt dźiećięćiem, nic nie jeſt rożny od ſługi, pánem będąc wszyſtkiego. 2 Ale jeſt pod opiekunámi y dozorcámi, áż do cżáſu zámierzenia Ojcowſkiego. 3 Tákże y my gdyſmy byli dźiećmi, pod żywioły świátá byliſmy zniewoleni. 4 Lecż gdy przyszło wypełnienie cżáſu, poſłał Bog onego Syná ſwego, ktory śię urodźił z niewiáſty, ktory śię ſtał pod Zakonem. 5 Aby te ktorzy pod Zakonem byli wykupił, żebyſmy práwá przyſpoſobienia zá ſyny doſtąpili. 6 A iżeśćie ſynowie: Przetoż poſłał Bog Duchá Syná ſwego w ſercá wásze wołájącego Abbá, to jeſt, Ojcże. 7 A ták już więcey nie jeſteś niewolnikiem, ále ſynem: á ponieważ ſynem, tedy y dźiedźicem Bożym przez CHryſtuſá. 8 Aleć ná on cżás nie znájąc Bogá, ſłużyliśćie tym ktorzy z przyrodzenia nie ſą bogowie. 9 A teraz poznawszy Bogá, owszem y poznáni będąc od Bogá; jákoż śię záś ná zad wracáćie ku żywiołom mdłym y mizernym, ktorym záśię znowu ſłużyć chcećie? 10 Przeſtrzegaćie dni, y mieśiącow, y cżáſow y lat. 11 Boję śię o was, bym ſnadź dármo nie prácował około was. 12 Bądźćie jáko ja: gdyżem y ja jeſt jáko wy bráćia, proszę was. W nicżymeśćie mię nie ukrżywdźili. 13 Bo wiećie żem w ſłábośći ćiáłá wam z przodku Ewángelią opowiádał. 14 A pokuszenia mego ktore było w ćiele mojim, nie lekceśćie ſobie ważyli, ániśćie nim gárdźili, áleśćie mię jáko Anjołá Bożego przyjęli, y jáko CHryſtuſá JEzuſá. 15 Jákież tedy było błogoſłáwieńſtwo wásze? Abowiem wam dawam świádectwo, yż, by byłá rzecż można, dálibyśćie mi byli wyłupiwszy ocży ſwoje. 16 Tákżem śię ſtał nieprzyjaćielem wászym práwdę wam mowiąc? 17 Pałáją ku wam miłośćią nie dobrze; owszem chcą nas odſtrychnąć ábyśćie je miłowáli. 18 A dobrać rzecż pałáć miłośćią w dobrym záwżdy, á nie tylko gdym jeſt obecnym u was. 19 Dźiatki moje, ktore znowu z boleśćią rodzę áżby CHryſtus był wykształtowány w was: 20 Chćiałbym teraz być u was, y odmienić głos moj; ponieważ wątpię o was. 21 Powiedzćie mi, ktorzy pod Zakonem chcećie być, nie ſłuchaćież Zakonu? 22 Abowiem nápiſano, Iż Abráhám miał dwu ſynow: jednego z niewolnice, á drugiego z wolney. 23 Lecż ten ktory był z niewolnice, według ćiáłá śię urodźił: á ktory z wolney, według obietnice. 24 Przez co znácżą śię insze rzecży. Abowiem te ſą one dwá Teſtámenty. Jeden z gory Synájſkiey, ktory rodźi w niewolą; á ten jeſt jáko Agár. 25 Abowiem Agár jeſt gorá Synáj w Arábiey: á ſtoſuje śię do niey terázniejsze Jeruzalem; bo jeſt w niewoli z dźiatkámi ſwojimi. 26 Lecż ono gorne Jeruzalem, wolne jeſt; ktore jeſt mátką wszyſtkich nas. 27 Abowiem nápiſano: Rozweſel śię niepłodna, ktora nie rodźisz; porwi śię á záwołaj, ktora nie prácujesz w porodzeniu: bo tá opuszcżona wiele ma dźiatek, więcey niż tá ktora ma mężá. 28 My tedy bráćia ták jáko Izáák jeſteſmy dźiátkámi obietnice. 29 Ale jáko ná on cżás ten ktory śię był urodźił według ćiáłá, prześládował tego ktory śię był urodźił według duchá; ták śię dźieje y teraz. 30 Ale co mowi piſmo? Wyrzuć niewolnicę y ſyná jey: Abowiem nie będźie dźiedźicżył ſyn niewolnice z ſynem wolney. 31 A ták bráćia, nie jeſteſmy dźiećmi niewolnice, ále wolney.